wtorek, 10 czerwca 2014

Ksiądz Isakowicz-Zaleski odwiedził Zgierz

9 czerwca w budynku zgierskiego Towarzystwa "Lutnia" odbyło się spotkanie z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, duszpasterzem polskich Ormian i środowisk kresowych oraz Honorowym Obywatelem Miasta Zgierza. Tematem spotkania było ludobójstwo Polaków na Wołyniu. Oprócz licznie przybyłych zgierzan, na spotkanie przybył też porucznik Tadeusz Łobanowski, żołnierz 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Wykład zorganizowały: zgierski Klub im. Romana Dmowskiego i Łódzki Klub "Myśl.pl".

Jak zaznaczył sam gość, wydarzenia na Ukrainie są przykładem, jak bardzo historia rzutuje na dzisiejszą rzeczywistość. Bez zrozumienia historii nie sposób zrozumieć tego, co dziś się dzieje na Ukrainie - zaznaczył. Powodem takiego stanu rzeczy są sztuczne, pozostałe po Związku Sowieckim granice i ukształtowana w wielu miejscach na Ukrainie mentalność homo sovieticusa. Ukraina jest właściwie podzielona granicą przedrozbiorowej Rzeczpospolitej – na zachodni brzeg Dniepru docierały wpływy cywilizacji zachodniej, co ukształtowało tamtejszą ludność w innym duchu niż ludność wschodniej Ukrainy. 
Prelegent mówił też o zagrożeniach ze strony "Swobody" i „Prawego Sektora”  - organizacji neobanderowskich. Organizacje te odwołują się wprost do tradycji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, która stosowała w dwudziestoleciu międzywojennym terror przeciw państwu polskiemu, a w trakcie wojny dopuszczała się masowych mordów polskich wsi. Swoboda obecnie objęła 5 tek ministerialnych w rządzie Arsenija Jaceniuka i opanowała samorządy na Zachodniej Ukrainie. Kiedyś w każdym miasteczku  na zachodniej Ukrainie główna ulica nazywała się Lenina. Dzisiaj te ulice noszą imię Stepana Bandery.

Po wykładzie przyszedł czas na dyskusję, która trwała prawie godzinę. Padały różne pytania, głównie dotyczące obecnej, skomplikowanej sytuacji na Ukrainie oraz postępowania polskich polityków w czasie przewrotu na Ukrainie. Ks. Isakowicz-Zaleski stwierdził, że politycy powinni w końcu zainteresować się losem Polaków mieszkających na Ukrainie oraz zaprzestać wspierania wszystkich rządów na Ukrainie, bez względu na ich stosunek do Polaków. Politycy powinni w końcu zacząć się kierować interesem polskim. Po spotkaniu dużym zainteresowaniem cieszyły się publikacje autorstwa księdza Isakowicza-Zaleskiego.

Kamil Klimczak

3 komentarze:

  1. Średnia wieku uczestników spotkania - 60+. Podsycanie waśni to archaizm!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma wybaczenia bez zrozumienia - nie mędrkuj

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksiądz Tadeusz Zalewski to mnądry kapłan i ma rację, obecnosc polityków polskich na Majdanie to głupota, nalezy pamietac o mieszkających tam Polakach a nie banderowców popierac. Widac ze wielu PiSowców nie wie co to jest rzez Wołynia, widać znowu chcą jej powtórki. Opanuj sie PiSie, dokąd idziesz???

    OdpowiedzUsuń